Spotkanie DKK dnia 10.03.2011

Książka Ericka Emmanuela Schmidta nie spełniła oczekiwań klubowiczów. Nawet tak ciekawy temat jak życie Jezusa nie był dla autora wystarczający, aby „sklecić” z niego coś interesującego. W zasadzie o książce tej można powiedzieć jedno – jest nieciekawa. Zarówno pod względem języka jak i treści. Celowo wprowadzone proste dialogi czy monologi jakie są wypowiadane przez bohaterów w żaden sposób nie przybliżają postaci Jezusa (a chyba taki był zamysł zbanalizowania jego słów). Wrażliwszego na słowa czytelnika wypowiedzi Jezusa zamiast intrygować odrzucają. Banalność słów niestety przekłada się na fabułę. Nie ma w niej żądnego wątku, który by był ciekawy, zaskakujący, nawet niema w niej czegokolwiek nowego.Nawet pomysł z wprowadzeniem Judasza jako przyjaciela Chrystusa pojawiał się w literaturze już parokrotnie.

Szukając długo jakiejkolwiek zalety w tekście Schmidta odkryłem jedną: tekst jest krótki, prosty, nie zmusza do refleksji – słowem pochłania się tą książkę jednym tchem.

Skip to content