Międzynarodowy Dzień Tańca to święto ustanowione w 1982 roku przez Komitet Tańca Międzynarodowego Instytutu Teatralnego będącego pod opieką UNESCO.
Taniec jest stary jak historia ludzkości. Jest to jedna z najstarszych form sztuki pięknej. Taniec był obecny we wszystkich epokach, od czasów starożytnych po współczesność, i we wszystkich kulturach. Taniec jest najdoskonalszym wyrazem stanu ludzkiej duszy. Jest harmonią rytmicznych ruchów ukształtowanych obrazowo. Gdy działa swą formą estetycznie staje się sztuka. Często towarzyszy mu muzyka.
Sam taniec funkcjonuje również na wiele sposobów jako motyw literacki – „Wesele”, „Chłopi”, „Nad Niemnem”, „Pan Tadeusz”, by wymienić tylko najbardziej znane utwory. Był i jest wdzięcznym tematem również dla poetów i malarzy.
Wspaniałym przykładem wykorzystania tańca, jakby dwustopniowo, są obrazy Edgara Degasa, zwanego malarzem tancerek i Henri de Toulouse-Lautreca, do których Marek Grechuta napisał piosenki.
Piruet na polnej drodze
[…]
ach, potańczyć tam
w ciepły piasek się mocno wkręcić szybkim piruetem
i nazbierać w końcu kwiatów naręcze
potem zrobić lekki skok, niski skłon
i ukłonić się już z bukietem
ej, panie Degas,
pan mi każe się kłaniać do portretu scenicznego
lecz już skoro muszę stać,
tak długo trwać
w tym ukłonie, jedźmy, daj się ukłonić drzewom lasku
bulońskiego
[…]
Marek Grechuta


Obraz przedstawia nagą kobietę, wykonującą taniec pomiędzy sześcioma wbitymi na sztorc w ziemię krótkimi rzymskimi mieczami. Akompaniuje jej kobiecy tercet. Tańcowi przygląda się sześciu wypoczywających mężczyzn, raczących się winem chłodzonym w uwiecznionej w prawym dolnym rogu obrazu sadzawce. Cała scena rozgrywa się na ocienionym drzewami tarasie rzymskiej willi, z którego roztacza się widok na półkole zatoki, otoczonej łagodnie schodzącymi górskimi szczytami. Na płótnie wyraźnie widoczne są jasne plamy świetlne, pochodzące od prześwitujących spomiędzy gałęzi drzew promieni słonecznych. Artysta starannie odtworzył także detale botaniczne.
Ówczesna krytyka była zachwycona obrazem, doceniając bogatą paletę kolorów. Pod wielkim wrażeniem Tańca wśród mieczów był Henryk Sienkiewicz, komentując obraz takimi słowami:
Nikt tak nie maluje tego ruchu promieni słonecznych jak Siemiradzki. (…) Gdyby to płótno było tylko krajobrazem, gdyby żadna istota ludzka nie ożywiała ciszy i pustki – nawet wówczas byłoby arcydziełem. (…) Naga dziewczyna nie budzi żądz, ale napełnia dusze widzów uwielbieniem dla boskiego swego ciała, dla słodkiej plastyki ruchów.

